Policja wycofuje przestarzałe rosyjskie radary, co do których dokładności było wiele wątpliwości.
Narzekali na nie kierowcy i funkcjonariusze.
Komenda Główna Policji zapowiada rezygnację z urządzeń, które nie mają „zalecanej rejestracji obrazu”.
– Radarowe mierniki Iskra-1 będą sukcesywnie wycofywane i zastępowane przez urządzenia pomiarowe laserowe najnowszej generacji. W przetargu Komenda Główna Policji wybrała już 400 nowych urządzeń. Wszystkie przeznaczone do wycofania urządzenia posiadają aktualne certyfikaty Urzędu Miar, jednak z uwagi na wątpliwości w przypadkach zakłóceń, gdy mierzona jest prędkość więcej niż jednego pojazdu, będą one sukcesywnie wycofywane – informuje Antoni Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji.
Zdaniem wiceprzewodniczącego Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Kazimierza Barbachowskiego – wyeliminowanie tych wątpliwości przez utrwalenie na przykład w postaci zdjęcia, który pojazd przekracza prędkość jest nieodzowne.
Policja (według danych na koniec 2016 r.) korzysta z 458 takich urządzeń. Przestarzałe technologicznie, wycofane z krajów zachodnich, u nas wciąż są używane do namierzania piratów drogowych.
Problem jednak w tym, że ich pomiary mocno fałszują rzeczywistość. – To urządzenie nieprecyzyjne, często podaje niedokładne wartości i nie identyfikuje pojazdu.
Użytkowane wciąż przez drogówkę urządzenie nie potrafi precyzyjnie wskazać, którego pojazdu dany pomiar dotyczy.
Komenda Główna Policji nie podaje, kiedy „suszarki” trafią na złom. Wiele wskazuje na to, że zdecydowana większość zostanie usunięta do końca przyszłego roku. Zastąpią je fotoradary nowej generacji, rejestrujące prędkość i obraz. W przetargu już wybrano dostawcę 400 nowoczesnych urządzeń.
Uwaga: w podpisie pod fotką Kazimierza Barbachowskiego napisano: NSZZ Solidarność Policjantów… to oczywisty błąd dziennikarzy Teleexpressu. Chyba, że wiedzą już coś więcej na ten temat…
Cały materiał do obejrzenia pod poniższym linkiem: