PIS w ekspresowym tempie wymienia kluczowych urzędników i menedżerów – pisze Dziennik Gazeta Prawna. Zbadaliśmy skalę tego zjawiska. Polski model administracji ma – w teorii – zapewniać ciągłość zarządzania krajem. Urzędnicy realizują zadania powierzane im przez ministrów, wojewodów i szefów urzędów centralnych, niezależnie od ugrupowania politycznego, które reprezentują. W praktyce jednak politycy wybierają osoby zaufane i lojalne. Zmiana władzy oznacza zmianę państwowych kadr. Obecna władza dokonuje w tej kwestii rewolucji.
Dalej autor analizuje ruchy kadrowe w administracji publicznej, w prokuraturze, w sądach, skarbówce, w wojsku i w Policji oraz w spółkach skarbu państwa. Poniżej akapit poświęcony zmianom w Policji zatytułowany: Policja – ruch jak na skrzyżowaniu…
Policja – ruch jak na skrzyżowaniu
Nowy minister spraw wewnętrznych i administracji odwołał szefa policji generała inspektora Krzysztofa Gajewskiego powołanego przez rząd PO-PSL. Jego miejsce zajął inspektor Zbigniew Maj. Funkcję pełnił zaledwie dwa miesiące, ale zdążył wymienić niemal wszystkich komendantów wojewódzkich. 13 kwietnia 2016 r. zastąpił go nadinspektor Jarosław Szymczyk – jedyny komendant wojewódzki, którego Maj nie zdążył zdymisjonować.
W zeszłym roku MSWiA zdecydowało też, że po 31 grudnia 2016 r. osoby zatrudnione w przeszłości w Milicji Obywatelskiej nie będą zajmować stanowisk kierowniczych w policji. 31 grudnia 2016 r. w policji było 2876 funkcjonariuszy, którzy rozpoczęli służbę przed 6 kwietnia 1990 r. (to data powołania policji). Spośród nich 474 zajmowało stanowiska kierownicze – musieli odejść. W 2016 r. ze służby zwolniono w sumie 3989 policjantów, a w pierwszym kwartale tego roku już 1912.
Sytuacja robi się coraz bardziej napięta. Pod koniec maja NSZZ Policjantów przedstawił wyniki sondy przeprowadzonej na stronie internetowej Zarządu Głównego. Prawie 88 proc. anonimowych respondentów uznało, że zmiany w policji zmierzają w złym kierunku. „2084 głosy na 2375 głosów oddanych to już nie sygnał, że źle się dzieje, ale wręcz czerwona kartka dla obecnych władz resortu” – wynika z komunikatu NSZZ Policjantów.