Wielka obława na kiboli Górnika Zabrze. Przedstawiono im 237 zarzutów

Policjanci zatrzymali 9 członków bandyckiej bojówki złożonej z szalikowców Górnika Zabrze podejrzanych o sprzedaż ponad 100 kilogramów narkotyków. W mieszkaniach podejrzanych znaleziono 25 kilogramów amfetaminy, kokainy, mefedronu i marihuany. Przedstawiono im 237 zarzutów.

Kiboli Górnika Zabrze rozpracowywała specjalna grupa operacyjna złożona z oficerów wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Przez kilka miesięcy kryminalni obserwowali szalikowców, sprawdzali ich billingi, logowania komórek, a także nagrania z miejskich monitoringów. W końcu zapadła decyzja: zatrzymać.

O świcie policjanci wspierani przez antyterrorystów wkroczyli do kilku mieszkań w Zabrzu, Katowicach, a także miejscowościach powiatu gliwickiego. Zatrzymano dziewięciu członków bandyckiej bojówki założonej przez szalikowców Górnika Zabrze. W jednym wypadku antyterroryści musieli wyważyć drzwi, bo podejrzany zabarykadował się w mieszkaniu, kolejnego wyciągnięto z samochodu, gdy jechał do pracy. Zatrzymani mają od 21 do 38 lat, w większości byli już notowani przez policję.

– W ich mieszkaniach zabezpieczyliśmy ponad 25 kilogramów marihuany, amfetaminy, mefedronu, kokainy, czy tabletek ekstazy o wartości przeszło 700 tys. zł – mówi podinspektor Aleksandra Nowara, rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Dodatkowo przejęto ponad 100 tys. zł w gotówce. Pieniądze zabezpieczono na poczet przyszłych kar.

Zarzut: sprzedaż ponad 100 kg narkotyków
Gliwiccy prokuratorzy przedstawili zatrzymanym 237 zarzutów, w tym udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także sprzedaży ponad 100 kilogramów narkotyków o wartości 4 mln zł. O kierowanie grupą podejrzany jest Łukasz F., jeden z pierwszych zatrzymanych podczas akcji kryminalnych. Śledczy złożyli wnioski o aresztowanie zatrzymanych kiboli Górnika.

To drugie uderzenie w bandycką bojówkę szalikowców zabrzańskiego klubu. W listopadzie zatrzymano 11 kiboli podejrzanych o udział w gangu, handel narkotykami, wymuszenia rozbójnicze, pobicia, kradzieże, a także wpływanie groźbą na działanie jednego z funkcjonariuszy policji.

Kibolski gang działał w aglomeracji od początku 2015 r. i był niezwykle hermetyczny. Jego rozbicie miało związek z zatrzymaniem przez Biuro Spraw Wewnętrznych zastępcy komendanta komisariatu V w Zabrzu, a także pracującego tam dochodzeniowca. Policjantom zarzucono niedopełnienie obowiązków, przekroczenie uprawnień, a także korupcję.

Według śledczych w maju 2017 r. policjanci mieli utrudniać postępowania w sprawie pobicia dokonanego przez jednego ze znanych szalikowców Górnika, w efekcie czego wyszedł on wtedy na wolność. Obciążające funkcjonariuszy zeznania złożył jeden z ich kolegów z komisariatu.