Rząd nie ma na podwyżki dla służb mundurowych. Ale ci funkcjonariusze będą zarabiać minimum 6000 zł
Rząd podniósł właśnie pensje funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. I to o bardzo znaczącą kwotę. Będą oni teraz zarabiać niemal tak dobrze, jak straż marszałkowska. Przedstawiciele innych służb mundurowych nie kryją oburzenia.
Decyzją rządu funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, formacji wyłonionej po likwidacji Biura Ochrony Rządu, otrzymają podwyżkę o 1036 zł. Oznacza to, że będą zarabiać nie mniej niż 6 tys zł.
Ta decyzja oburzyła środowiska służb mundurowych. Jak wyjaśnia Rzeczpospolita do tej pory ich przedstawiciele słyszeli bowiem, że nie ma środków na znaczący wzrost pensji. Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych 12 marca zażądała od Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji podwyżki w wysokości 650 zł. Ostatecznie podwyżki w tym sektorze wynosić będą od ok. 75 do 200 zł.
Funkcjonariusze zaczęli uciekać
Bezpośrednim powodem decyzji rządu są problemy kadrowe w Służbie Ochrony Państwa. Po przekształceniu BOR w SOP funkcjonariuszom obniżono bowiem pensje. Doświadczeni pracownicy zaczęli otrzymywać o 1-1,5 tys. złotych mniej. To, przy jednoczesnym zwiększeniu liczby obowiązków, przyczyniło się do fali odejść, którą rząd chce właśnie powstrzymać raptownie podnosząc pensje.
Z problemami kadrowymi boryka się jednak nie tylko SOP. Decyzja o drastycznej podwyżce dla jednej służby spotkała się ze sprzeciwem pozostałych.
„Tylko zły gospodarz dzieli służby”
Przedstawiciele Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Straży Granicznej przypominają słowa Jarosława Zielińskiego, wiceministra spraw wewnętrznych na spotkaniu z przedstawicielami służb, które miało miejsce 5 czerwca zapewniał on, że „tylko zły gospodarz dzieli służby i inaczej je traktuje.” Zdaniem związkowców różnicowanie pensji jest właśnie takim dzieleniem.
Nie ma najmniejszego uzasadnienia, by wbrew własnym słowom tak drastycznie różnicować funkcjonariuszy. Funkcjonariusze Straży Granicznej swoją codzienną postawą i służbą na rzecz Państwa i jego obywateli na to zasługują. – czytamy w oświadczeniu.
Skoro wakaty w Służbie Ochrony Państwa są niewiele większe niż w Służbie Granicznej, dlaczego SOP dostał 1036 zł, a SG od 102 do 202 zł? – pytają związkowcy.
Pogranicznicy i inne służby są rozżaleni również z uwagi na inną decyzję. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zdecydował bowiem o zatrudnieniu 120 dodatkowych funkcjonariuszy straży marszałkowskiej. Zatrudnienie w tej formacji wzrośnie więc ze 160 do 280 osób. Ponadto niektórzy przedstawiciele służby, w której zarobki sięgają ok. 6000 zł, właśnie otrzymali podwyżki w wysokości nawet 10 proc. pensji.