MSWiA chce wymienić komendanta głównego Policji. Powód? „Brak wystarczającego entuzjazmu dla zmian”

Kierownictwo MSWiA chce wymienić komendanta głównego Policji, nadinsp. Jarosława Szymczyka. Decyzja ma zapaść w tym tygodniu.

O dymisji Szymczyka nieoficjalne źródła mówią od ponad tygodnia. Jako jego następca wymieniany jest insp. Daniel Kołnierowicz, szef policji na Podlasiu, zaufany człowiek wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego.
Szymczyk kieruje polską policją od kwietnia 2016 r. Przyjmując funkcję, ratował trudną sytuację, w jakiej szefostwo resortu znalazło się po nieszczęśliwej nominacji na stanowisko komendanta insp. Zbigniewa Maja. Maj musiał odejść po zaledwie trzech miesiącach, gdy okazało się, że jest zamieszany w aferę korupcyjną. Szymczyk miał uspokoić sytuację, po czystce kadrowej przeprowadzonej przez Maja i jego zapowiedziach o „rozliczeniu policji” za czasy rządów PO-PSL.

Nowy komendant starał się chronić policjantów przed politycznymi atakami ze strony szefów ministerstwa – Mariusza Błaszczaka i Zielińskiego. Ogłosili, że policji potrzebna jest „dezubekizacja” i „dekomunizacja”. Ta pierwsza polega na radykalnym zmniejszeniu emerytur funkcjonariuszom, którzy w czasach PRL choć jeden dzień przepracowali w bezpiece lub niektórych komórkach MSW. Druga oznaczała pozbycie się z policji wszystkich, którzy zaczynali pracę w Polsce Ludowej.

Szymczyk (rocznik 1970, bez stażu w PRL, poprzednio szef policji w Katowicach) wobec tych posunięć zachował się neutralnie. Część policjantów miała do niego żal, że nie broni starszych kolegów, ale inni podkreślali, że komendant „stara się zachować substancję”. – Może otwarcie nie walczy, ale stara się nas chronić przed szaleństwem polityków. Ministerstwo zarzuca mu brak entuzjazmu i inicjatywy – twierdzi jeden z funkcjonariuszy Komendy Głównej. Podkreśla, że komendant „niezbyt gorliwie” wykonuje polityczne polecenia. Z b. milicjantami stara się rozstawać kulturalnie, kazał też pilnować, by „dezubekizacja” odbywała się zgodnie z przepisami o ochronie tajemnicy służbowej. To utrudnia orzekanie, czy ktoś był „umoczony w SB”.

W ub. tygodniu komendant specjalnie przerwał urlop, by zjawić się na pożegnaniu odwołanego przez ministerstwo szefa Komendy Stołecznej insp. Roberta Żebrowskiego, na którego miejsce powołany został insp. Rafał Kubicki, wcześniej komendant w Ostrołęce. Na uroczystości – a zwłaszcza podczas jej części nieoficjalnej – policjanci demonstrowali niezadowolenie ze zmiany i krytykowali wiceministra Zielińskiego, który miał wyjść przed końcem imprezy.

Do rozmowy Szymczyka z szefostwem resortu ma dojść w poniedziałek. Nasze źródła zapewniają, że komendant będzie nakłaniany do odejścia.

Ale źródła oficjalne zaprzeczają – w ub. wtorek dementi w sprawie zmiany na stanowisku „01” (tak w policyjnym slangu określany jest szef KGP) „Wyborcza” dostała z Komendy Głównej. Podobną odpowiedź, ale z MSWiA dostał portal na:Temat.pl. Tuż po publikacji tego artykułu MSWiA odezwało się także do nas – biuro prasowe ministerstwa twierdzi, że minister Błaszczak nie planuje na poniedziałek rozmowy z Szymczykiem, a nasz tekst „wpisuje się w działania opozycji, które mają na celu wyłącznie wywołanie chaosu”.
Jednym z zarzutów ministerstwa wobec Szymczyka jest to, że ma dobre relacje z policyjnymi związkami zawodowymi. Są one solą w oku Błaszczaka i Zielińskiego. Ostro krytykują założenia „dezubekizacji”, a w grudniu 2016 r. (gdy policję wezwano do ochrony Sejmu przed demonstrantami z KOD) wezwały oficjalnie, by nie wykorzystywać policji do akcji politycznych. W związku z tym MSWiA przyspieszyło prace nad nowelizacją ustawy o policji. Według obecnej funkcjonariusze mogą działać tylko w jednym związku (NSZZ Policjantów) resort chce, by związków było więcej i planuje stworzenie organizacji bardziej sprzyjającej władzy. Pomagać ma w tym „Solidarność”.

O planach nowelizacji „Wyborcza” pisała jako pierwsza. MSWiA nie komentowało tego tekstu. Dziś – w odpowiedzi na interpelację pos. Krzysztofa Brejzy (PO) potwierdza, że prace są ukończone, a projekt zmian przekazano rządowi. „Zasadniczym celem planowanych zmian jest wprowadzenie zasady pluralizmu w funkcjonowaniu w strukturach Policji związków zawodowych poprzez zniesienie ograniczeń związanych z umożliwieniem działalności związkowej wyłącznie jednemu związkowi zawodowemu policjantów” – czytamy w stanowisku ministerstwa.