W ciągu dwóch lat koszt zabezpieczenia przez policję miesięcznic smoleńskich wzrósł z 8 tys. zł w styczniu 2015 r. do 164,1 tys. zł w styczniu 2017 r. Obchody zabezpiecza także coraz większa liczba policjantów. Dwa lata temu było ich 89, teraz – 772.
Poseł PO Cezary Tomczyk wystąpił do Komendanta Głównego Policji w sprawie „zabezpieczenia obchodów miesięcznic smoleńskich”. Jak wynika z informacji, które otrzymał, w styczniu 2015 r. w obchody było zaangażowanych 89 policjantów, co kosztowało 8 tys. zł. W styczniu tego roku przy uroczystościach pracowało już 772 funkcjonariuszy, a koszt sięgnął 164,1 tys. zł
Stołeczna policja najwięcej pracy ma w kwietniu, gdy przypada rocznica katastrofy smoleńskiej. W 2015 r. zabezpieczało ją 985 policjantów, koszt to 208,9 tys. zł, w 2016 r. 1853 funkcjonariuszy, koszt wyniósł 394,1 tys. zł.
Wyraźnie widać, że środki na zabezpieczenie miesięcznic smoleńskich wzrosły za rządów PiS. – To, że każda miesięcznica kosztuje podatników 200 tys. zł, to wina PO i opozycji – cytował na Twitterze wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego z PiS dziennikarz Jacek Nizinkiewicz.
Stołeczna policja, która odpowiada za zabezpieczenie obchodów, tłumaczy, że koszty rosną, ponieważ jest coraz więcej kontrmanifestacji. – Coraz częściej mamy zgłaszane do urzędu miasta manifestacje, które generują dodatkową potrzebę zaangażowania policjantów. To są manifestacje, które wyrażają poglądy przeciwstawne tym, które mają uczestnicy miesięcznic smoleńskich. W związku z tym, że liczba takich zgromadzeń m.in. organizowanych pod egidą Obywateli RP rośnie, jesteśmy zmuszeni angażować większe siły i środki, by prawidłowo zabezpieczyć te wydarzenia – mówi Wirtualnej Polsce asp. Szt. Marcin Mrozek, rzecznik warszawskiej policji.