Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach mają kamerki, którymi nagrywają interwencje. Taki zapis pomoże rozstrzygnąć sporne sytuacje.
Sportowe kamerki na wzór GoPro są już w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Kupiono je na wniosek Oddziału Prewencji Policji. Pomysł zaakceptowało kierownictwo katowickiej KWP, a kamerki są montowane na kaskach funkcjonariuszy już od dwóch miesięcy. Nagrywają sytuacje na meczach i imprezach – Sami policjanci podkreślają, że to bardzo dobre rozwiązanie. Bez nagrania łatwo jest zarzucić funkcjonariuszowi np. przekroczenie uprawnień – mówi podinsp. Aleksandra Nowara, rzeczniczka prasowa komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach. Kamerki na stałe są na razie na wyposażeniu policjantów katowickiego Oddziału Prewencji. – Nie jest tajemnicą, że kamerki są wykorzystywane przede wszystkim podczas zabezpieczenia imprez masowych i rejestrują zachowania pseudokibiców, wobec których podejmowane są interwencje – podkreśla podinsp. Robert Śliwa oficer prasowy OPP w Katowicach. – Korzystamy z tych kamerek między innymi po to, by nikt nie zarzucił policjantom brutalności, o co możemy być niesłusznie podejrzewani. Jednocześnie te urządzenia przydają się w służbach patrolowych właśnie do wyjaśniania spornych interwencji. Zapis z kamerki pokazuje później, że przebieg interwencji wyglądał zupełnie inaczej niż przedstawiała to osoba, wobec której te działania były podejmowane – zaznacza podinsp. Śliwa. Temat policyjnych interwencji jest bardzo gorący. W naszym województwie, m.in. ze względu na sytuację w Częstochowie, gdzie dwójka dorosłych osób bezpodstawnie zarzuciła policjantom, że ci pobili ich na oczach dzieci. By rozwiać wątpliwości, policjanci opublikowali nagranie z telefonu mężczyzny, który właśnie im zarzucał im niewłaściwe zachowanie. Okazało się, że zarzuty były wyssane z palca.
– Bulwersujące jest to, że z takim zachowaniem spotykamy się niestety naprawdę często. Tym osobom udało się nagłośnić tę sprawę w niektórych mediach, przedstawiając siebie w korzystnym świetle, a policjantów jako bandytów – komentuje Kazimierz Barbachowski, wiceprzewodniczący zarządu głównego NSZZ Policjantów.
Dodaje, że jego koledzy, którzy są związkowcami w Częstochowie, udzielili policjantom wsparcia i pomocy. – Gdyby nie to nagranie, które zostało opublikowane, to ci policjanci mieliby potężne problemy, które mogłyby trwać przez wiele lat. Zostało to przecież przedstawione w taki sposób, że policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego w stosunku do jednego z rodziców na oczach dzieci. To robi wrażenie na społeczeństwie. Musimy zastanowić się, w jakim kierunku to idzie, ponieważ zależy nam przede wszystkim na bezpieczeństwie – podkreśla Barbachowski. Rejestracja pomoże ustalić, kto mówi prawdę Ale problemy są także nie tylko podczas interwencji. W całej Polsce głośno także ostatnio o skandalu w Komisariacie Policji Wrocław Stare Miasto i śmiercią Igora Stachowiaka. Ten ostatni przypadek dotyczył sytuacji, jaka doszła między policjantami. Na kanwie tych wydarzeń zdarzają się osoby, które „przypominają” sobie, że mieli do czynienia z „agresywnymi” policjantami. Świetnym rozwiązaniem w tej sytuacji wydaje się zatem właśnie działanie profilaktyczne i wyposażenie policjantów w kamerki.