Dezubekizacja: niższe emerytury dla 39 tys. byłych funkcjonariuszy

Prawie 39 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL od 1 października będzie miało obniżone emerytury i renty na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjnej – wynika z informacji uzyskanych w MSWiA.

Ustawa obniża emerytury i renty za okres „służby na rzecz totalitarnego państwa” od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). Na mocy nowych przepisów, emerytury i renty b. funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie będą mogły być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS: emerytura – 2,1 tys. zł (brutto), renta – 1,6 tys., renta rodzinna – 1,8 tys.

Informacje o przebiegu służby funkcjonariuszy sprawdzał Instytut Pamięci Narodowej. Z danych przekazanych przez dyrektorkę Archiwum IPN Marzenę Kruk wynika, że Instytut wystawił dla Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA ponad 49 tys. informacji o przebiegu służby.

Trzy tysiące wniosków o wyłączenie

Według informacji PAP, do końca września wpłynęło ok. 3 tys. wniosków o wyłączenie z ustawy na tej podstawie. – Wydanie rozstrzygnięcia w takiej sprawie wymaga przeprowadzenia szeregu czynności wyjaśniających. Są one konieczne do zgromadzenia niezbędnego materiału dowodowego – poinformowało MSWiA.

Od decyzji organu emerytalnego, ustalającej ponownie wysokość świadczeń, przysługuje odwołanie do sądu. Resort przypomina, że złożenie odwołania nie wstrzymuje jednak wykonania decyzji.

Jak poinformował naczelnik Wydziału ds. Żołnierzy i Funkcjonariuszy w Biurze RPO Tomasz Oklejak, aktualnie u rzecznika znajduje się ok. 1,4 tys. wniosków osób, które czują się poszkodowane w związku z tą ustawą. Skarżą się oni na niesprawiedliwe potraktowanie, ponieważ – jak mówią – zostali objęci odpowiedzialnością zbiorową.
Skargi do RPO

Jak podał Oklejak, do biura RPO zgłosił się m.in. dowódca oddziału antyterrorystycznego, który ma przyznany status weterana. Był na misjach policyjnych poza granicami kraju, jednak karierę zaczynał w Wojskowej Służbie Wewnętrznej i to sprawia, że został objęty ustawą.

Inny przykład dotyczy policjanta pionu kryminalnego, który rozpracowywał najbardziej niebezpieczne grupy przestępcze o charakterze zbrojnym. Został odznaczony Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi RP. W 2007 r. odszedł na emeryturę ze stanowiska w CBŚ. Ma trzy miesiące służby w SB.

Jak powiedział Oklejak, wiele wniosków dotyczy osób z zasługami, które brały udział m.in w Powstaniu Warszawskim. – Mamy wniosek kobiety, która była łączniczką podczas Powstania Warszawskiego, miała wtedy 13 lat. Później została zatrudniona na etacie milicyjnym, była sekretarką i ona również podlega pod tę ustawę – powiedział. Oklejak zapowiedział, że RPO zamierza przystępować do konkretnych spraw obywateli przed sądami.

***

Wczorajsze doniesienia medialne pełne były jednostronnych niestety przekazów na temat dezubekizacji. Stawianie tego problemu w świetle zrównania losu „katów i ofiar” bądź dziejowego aktu sprawiedliwości, przesłania głębię problemu, za którym kryją się nierzadko ludzkie dramaty. Tymczasem nic nie jest takie „zero-jedynkowe”, jak mawiają publicyści, czy też jedynie czarne lub tylko białe, jak mawia klasyk. Dziwnie brzmią zapowiedzi twórców ustawy o przeprowadzeniu czynności wyjaśniających w stosunku do osób, które złożyły wnioski o wyłączenie spod rygoru ustawy, w kontekście informacji płynącej z tych samych ust; o wysokości planowanych „oszczędności”, które wdrożenie ustawy ma przynieść dla budżetu państwa… Mane – Tekel – Fares

***

Szef MSWiA: szacunkowo pół miliarda zł oszczędności z tytułu tzw. ustawy dezubekizacyjnej

Szacujemy, że oszczędności dla budżetu państwa w wyniku wprowadzenia tzw. ustawy dezubekizacyjnej wyniosą pół miliarda złotych – powiedział szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Dodał, że ok. 3 tys. osób chce skorzystać z przepisu umożliwiającego wyłączenie spod działania ustawy.

Od jutra prawie 39 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL, będzie miało obniżone emerytury i renty na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjnej.

– 39 tys. osób jest objętych tą ustawa. Szacujemy, że oszczędności dla budżetu państwa w wyniku przeprowadzenia tej ustawy wyniosą pół miliarda złotych. To pokazuje skalę – powiedział Błaszczak w TVP Info.

Ustawa obniża emerytury i renty za okres „służby na rzecz totalitarnego państwa” od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). Na mocy nowych przepisów, emerytury i renty b. funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie będą mogły być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS: emerytura – 2,1 tys. zł (brutto), renta – 1,6 tys. zł, renta rodzinna – 1,8 tys. zł.

– Teraz ich emerytury będą nie wyższe niż przeciętne emerytury z ZUS. To jest właśnie sprawiedliwość – powiedział Błaszczak.

Kto będzie mógł być wyłączony z przepisów ustawy?

„W szczególnie uzasadnionych przypadkach” szef MSWiA może wyłączyć z przepisów ustawy osoby pełniące służbę na rzecz totalitarnego państwa, ze względu na „krótkotrwałą służbę przed 31 lipca 1990 r. oraz rzetelne wykonywanie zadań i obowiązków po 12 września 1989 r., w szczególności z narażeniem życia”.

Jak mówił Błaszczak kryteria „szczególnie uzasadnionych przypadków” są dokładnie sprecyzowane.

– Po pierwsze krótkotrwała służba w Służbie Bezpieczeństwa. I po drugie rzetelne wywiązywanie się z obowiązków w wolnej Polsce, służąc np. w policji, szczególnie z narażeniem zdrowia i życia. Z tego przepisu chce skorzystać prawie 3 tys. osób, bo tyle wniosków wpłynęło – mówił Błaszczak.
Zaznaczył, że każda z tych spraw jest rozpatrywana indywidualnie. – Zakładam, że będą to nieliczne przypadki, chociaż rzeczywiście nie wykluczam zastosowania tego artykułu w sytuacji, w której po pierwsze służba w SB była krótkotrwała i po drugie ten ktoś już służąc w policji w wolnej Polsce, robił to z narażeniem zdrowia i życia – dodał szef MSWiA. Od decyzji organu emerytalnego, ustalającej ponownie wysokość świadczeń, przysługuje odwołanie do sądu – złożenie odwołania nie wstrzymuje jednak wykonania decyzji.

W ustawie wymieniono cywilne, wojskowe instytucje i formacje, w których służba uważana jest w myśl przepisów ustawy za służbę na rzecz totalitarnego państwa PRL. W katalogu IPN znalazły się: Resort Bezpieczeństwa Publicznego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, Komitet ds. Bezpieczeństwa Publicznego a także jednostki organizacyjne podległe tym instytucjom.
W katalogu znalazły się także służby i jednostki organizacyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, jednostki wypełniające zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze, wypełniające zadania Służby Bezpieczeństwa, wykonujące czynności operacyjno-techniczne niezbędne w działalności Służby Bezpieczeństwa a także odpowiedzialne za szkolnictwo, dyscyplinę, kadry i ideowo-wychowawcze aspekty pracy w SB.

Przepisami ustawy została objęta kadra naukowo-dydaktyczna, naukowa, naukowo-techniczna oraz słuchacze i studenci m.in. Centrum Wyszkolenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Legionowie, Wyższa Szkoła Oficerska MSW w Legionowie, Szkoła Chorążych Milicji Obywatelskiej w Warszawie, a także Wydział Pracy Operacyjnej w Ośrodku Doskonalenia Kadry Kierowniczej MSW w Łodzi. Kolejna grupa instytucji i formacji, które znalazły się w katalogu, to jednostki organizacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej i ich poprzedniczki, m.in. informacja wojskowa, wojskowa służba wewnętrzna, zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego

„Wiedzieli, czym jest SB. Za takie wybory trzeba ponosić odpowiedzialność”

– To była grupa uprzywilejowana. Dziś lamentują, próbują zrzucić winę za swoje wybory życiowe na innych. Przecież wiedzieli, czym jest SB. To funkcjonariusze SB zamordowali dziś błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszkę. A więc to były ich wybory życiowe i za takie wybory trzeba ponosić odpowiedzialność – powiedział w TVP Info szef MSWiA Mariusz Błaszczak, komentując wchodzące w życie cięcia w emeryturach byłych funkcjonariuszy komunistycznych służb.
Na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjnej od 1 października prawie 39 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL będzie miało obniżone emerytury i renty.

Ustawa obniża świadczenia za okres „służby na rzecz totalitarnego państwa” od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). W myśl nowych przepisów emerytury i renty b. funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie będą mogły być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS: emerytura – 2,1 tys. zł (brutto), renta – 1,6 tys., renta rodzinna – 1,8 tys.

Szef MSWiA Mariusz Błaszczak skomentował w TVP Info, że funkcjonariusze SB „byli przyzwyczajeni do tego, że stoją ponad społeczeństwem”. – SB po roku 1989 nigdy nie zostało rozliczone. Tu chodzi o przywileje, które stanowiły dodatek ich emerytur. Teraz ich emerytury będą nie wyższe niż przeciętne emerytury z ZUS. To jest właśnie sprawiedliwość – podkreślił.
To była grupa uprzywilejowana. Dziś lamentują, próbują zrzucić winę za swoje wybory życiowe na innych. Przecież wiedzieli, czym jest Służba Bezpieczeństwa. Zdawali sobie sprawę z tego, że jest to zbrojne ramię partii komunistycznej. Zdawali sobie sprawę z tego, że to funkcjonariusze SB mordowali niewinnych ludzi. To funkcjonariusze SB zamordowali dziś błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszkę. A więc to były ich wybory życiowe i za takie wybory życiowe trzeba ponosić odpowiedzialność – powiedział minister Mariusz Błaszczak.
źródło: